Dzisiaj chcę wam pokazać jak można fajnie zmienić wygląd rzeczy jednym dodatkiem. Buty, które wam dzisiaj prezentuje kupiłam w sklepie H&M za 39,90zł są bardzo wygodne i mają świetny zielony kolor, jednak same w sobie nie są tak pozytywne jak doczepione do nich spinki które również kupiłam w tym samym sklepie za 5zł. Tym samym zmieniam kolory szybko i łatwo a moje balerinki nie są nudne.
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam:)
Świetny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dodatki!!! Prześlicznie wyglądają!!!!
OdpowiedzUsuńŚlicznotki! Zielone z różowym to zdecydowanie mój typ :))
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńPodobaja mi się te z żółtym kwiatuszkiem :) Rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tą wymiennością kwiatków :)
OdpowiedzUsuńNo i cena rewelacyjna, ja nigdy nie inwestuję w baleriny, bo to jedyne e buty, które potrafię w pól roku "ściorać" do granic możliwości, zupełnie nie wiem dlaczego :)
Jej, rewelka istna! :D
OdpowiedzUsuńBardzo dobry pomysł!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Edith
super! Mi się podobają żółte spinki :D Już wiem co zrobić z moimi (byle jakimi) czarnymi balerinkami :D
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł! ja bym tylko zrobiła coś by kokarda była mniej widoczna, bo przy różowych spinkach i tak jej prawie nie widać a wystają tylko takie końcówki:) ;)
OdpowiedzUsuńmasz rację!! zaraz je załatwię "nożyczkami" :)
Usuńaha !!! dodam że spinki są wsunięte do szlufki z kokardki tak aby nie drażniły stopy:)
OdpowiedzUsuńnaprawdę fajnie :)
OdpowiedzUsuńTeraz te buty są sławne:) Oglądając MasterChef wiedziałam, że już je gdzieś widziałam:)
OdpowiedzUsuńpiękne buciki, genialny pomysł!
OdpowiedzUsuńładne stopy :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł, świetny blog:)))
OdpowiedzUsuńbęde obserwować i sie inspirować:)
genialny pomysł no i prześliczne sa <3<3<3
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńTo w nich śmigałaś w Masterchefie??? tak mi się wydaje???
tak:) to w nich śmigałam :)
Usuńaż chce się lata :)
OdpowiedzUsuńPięknie:)
OdpowiedzUsuńWitam, hehe dziś oglądałam powtorkę Mastechefa i balerinki rzuciły mi sie w oczy ! Gratuluje odwagi występu w Mastechef no i zdolności kulinarnych :) Pozdrawiam z Bytomia :)
OdpowiedzUsuńfajnie to wykminiłaś, pewnie latem skorzystam z pomysłu;)
OdpowiedzUsuńMoże podpowiem, kupiłam w tamtym tygodniu 3 pary balerinek za 9zł każda w sklepie "Pepco", stwierdziłam że zawsze to lepiej mieć 3 kolory (różowy, niebieski i morski) zamiast jednego, nawet jeśli wytrzymałyby chociaż pół sezonu :) A z takimi dodatkami przez całe lato mogą to być coraz to inne buty :) Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚWIETNE!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne buciki :)
OdpowiedzUsuń