środa, 29 lutego 2012

Owsianka z dynią i makiem

Ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na dodawanie wpisów więc dzisiaj moje ulubione ekspresowe śniadanko. Pyszna owsianka z dynią i makiem jest idealna propozycją na zimne dni, to śniadanie zawsze trzyma mnie długo sytą:)


Składniki:
2-3łyzki płatków owsianych błyskawicznych (ja zazwyczaj przygotowuje z płatków górskich - namaczam je wtedy przez cała noc w mleku aby zmiękły - jeżeli zapomnę to używam płatków błyskawicznych)
1,5 szklanki mleka
1 łyżka miodu
2 łyżki pestek dyni
1 łyżka maku
płatki kukurydziane








Smacznego:)



piątek, 17 lutego 2012

Tęczowa babeczka

Ostatnio zainspirowana przepisami na tęczowe wypieki postanowiłam zrobić "kolorową babeczkę".
Bardzo fajny przepis znalazłam na tym blogu., jednak moje wykonanie okazało się totalną klapą dlatego w mojej wersji nie ma warstwy mlecznej. Po zabawie z galaretką stwierdzam, że nie mam do niej cierpliwości i że w sumie to aż tak bardzo za nią podczas zimy nie przepadam. Niech sobie poczeka do lata:)
A dla chętnych podaje banalnie prosty do przygotowania deseru przepis:), jednak już na wykonanie trzeba mieć cierpliwość i umieć uchwycić ten właściwy moment.
Zapraszam:)


Składniki:
4 galaretki o różnych smakach np: cytrynowa, wiśniowa, agrestowa i pomarańczowa
woda ilość według opisów na galaretkach.
serek waniliowy Danio


Przegotowanie:
rozpuścić galaretki wg przepisów na opakowaniach w osobnych miseczkach poczekać aż ostygną i zaczną tężeć. Wylewać do salaterek  pierwszą część danego koloru, a kiedy zastygnie to zalewamy kolejnym kolorem. Proces kontynuować do wyczerpania galaretek.
Kiedy całość już dobrze zastygnie wsadzamy formę do naczynia z gorącą wodą na kilka sekund po czym wyrzucamy babkę na talerz...i gotowe do spożycia :) Osobiście polecam foremki silikonowe bardzo łatwo odchodzi galaretka.
Sam szczyt babeczki udekorowałam serkiem waniliowym.



Smacznego!

sobota, 11 lutego 2012

Beza J'ADORE - fotorelacja

Walentynki -  wielu nie lubi tego święta, uważa je za komercyjne i nie nasze. Ja myślę, że wcale nie jest takie złe - bo jak może być coś złego w dniu kiedy można zrobić przyjemność drugiej osobie.
Komercyjne też nie musi być, wystarczy że sami własnoręcznie zrobimy niespodziankę:) - tak jak ja tą.

Dzisiejszy wpis jest szczególny bo dedykowany tej jednej kochanej osobie:)
To ON uwielbia bezy najbardziej na świecie:) To ON pociesza gdy wszystko jest przeciwko mnie:) To On rano wita mnie uśmiechem i słodkim całusem.  To dla niego "Beza J'adore".
A jak smakuje? jest niesamowita, wyjątkowa i taka delikatna. Nazwałam ją J'adore bo jest w kształcie serca, jest w kolorze czerwonym i jest dla najważniejszej na świecie osoby!
Zróbcie ją Waszej bliskiej osobie - zobaczycie jak ją oczaruje:)


Zmodyfikowany przepis na Biłą Pavlovą


Składniki:
  • 4 białka
  • 200 g miałkiego cukru
  • 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej (można zastąpić ją skrobią ziemniaczaną)
  • 1 łyżeczka białego octu winnego
  • barwnik spożywczy w proszku w kolorze czerwonym
Białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce miałkiego cukru, łyżeczkę mąki kukurydzianej i łyżeczkę octu. No końcu dodać barwnik spożywczy - po troszeczku do uzyskania zadowalającego koloru.
Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Na papierze narysować serce (ja piekłam w silikonowej foremce w kształcie serca). Wyłożyć na nie masę białkową. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i po 5 minutach przykręcić temperaturę do 150 stopni. Piec 1,5 godziny. Studzić w uchylonym piekarniku.



Masa:
  • 300ml śmietany kremówki
  • 250g mascarpone
  • 3 łyżeczki cukru pudru
Śmietanę ubić na sztywno dodając pod koniec ubijania cukier puder i mascarpone. Zmiksować na gładką masę.






Sposób przygotowania:

Wystudzoną bezę delikatnie  położyć na paterze. Wyłożyć na nią ubitą kremówkę. Udekorować owocami sezonowymi. (u mnie występują w tej roli truskawki - nie sezonowe ale zdobyte:)) )









przepis ten bierze udział w akcji:
Walentynki 2012. Czym TO się je?

Smacznego:)




czwartek, 9 lutego 2012

MUS to mus! niesamowity krem:)

To była kolejna spokojna niedziela - uwielbiam takie. To dla mnie jedyny dzień kiedy czas się zatrzymuję: snuje się w piżamie, czekam aż mąż wstanie i zjemy wspólne pierwsze i ostatnie w tygodniu śniadanie, czytam przepisy w poszukiwaniu tego jedynego na " ten wspaniały dzień".  Tym razem musiał być to wyjątkowy deser. Jak MUS to MUS :) i znalazłam go w książce, z której już piekłam  ciasto pomarańczowe  - "Zapraszam do stołu" kuchnia Jerzego Knappe.
Deser jest bardzo prosty do wykonania, niezwykle wykwintny i ciekawy w smaku. Całą słodycz musu przełamuje pyszna domowa konfitura.  Zobaczcie jaki jest fotogeniczny:) może skusicie się i skosztujecie w niedzielę:) 



Składniki: 
  • 2 tabliczki białej czekolady
  •  1 małe opakowanie śmietany 30%,
  •  konfitury wiśniowe domowej roboty albo słoik dżemu niskosłodzonego wiśniowego







Przygotowanie:
Czekoladę stopić w gorącej kąpieli wodnej. Odstawić do przestygnięcia. Ubić śmietanę na puch. Tylko śmietanę, bez żadnego cukru! Przygotować kieliszki (mogą tez być kokilki, szklaneczki), na dno każdej nałożyć po 2 łyżeczki wiśni z konfitur. Delikatnie wymieszać rozpuszczoną czekoladę z bitą śmietaną i ułożyć po łyżce na wiśniach. Wierzch możemy posypać kakao, udekorować listkami mięty i jeszcze jedną łyżeczką czerwonych owoców.






Smacznego:)

wtorek, 7 lutego 2012

Sernik na drożdżach z migdałami

Ostatnio stwierdziłam, że muszę spróbować czegoś nowego a zarazem klasycznego.  Od Mamy ukradłam:) książkę "Ciasta, ciastka, ciasteczka - wypiek domowy" Jana Czernikowskiego przeglądając ja kilkaset razy wpadł mi w oko przepis na sernik pulchny.  Przepis jest o tyle ciekawy, że do masy dodaje się świeże drożdże. Z moimi modyfikacjami powstał niezwykły sernik drożdżowy z prażonymi migdałami. A jego smak zniewala!
Uważam że warto czasami spróbować czegoś nowego -  może i Wy spróbujecie:)
Zapraszam



Składniki:

  • 750g sera białego z wiaderka lub 3-krotnie mielonego
  • 300g cukru
  • 7 jaj
  • 100g masła
  • 15g świeżych drożdży
  • 100g migdałów (ja użyłam drobno posiekanych 80g i 20g płatków migdałowych)
  • łyżka ekstraktu z wanilii


Przyrządzenie:

1. Drożdże rozetrzeć w szklance z łyżką cukru - odstawić
2. Ser zmielić przez maszynkę 2-3 krotnie lub użyć wiaderkowego, utrzeć z cukrem w dużej misce.
3. Cały czas mieszając wbijać po jednym żółtku i jedno całe jajo, dodać łyżkę ekstraktu z wanilii oraz roztopione masło.
4. Dodać do powstałej masy rozrobione drożdże.
5. W osobnej misce ubić pianę z białek. Dodać ją do masy i delikatnie wymieszać.
6. Dodać migdały.
7. Przelać masę do tortownicy wysmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą do jej połowy wysokości.
8. Piec w średnio gorącym piekarniku 175C ok 40-50 min. Zostawić w piekarniku do całkowitego wystygnięcia, następnie zdjąć obręcz formy i zostawić w chłodnym miejscu najlepiej na całą noc.






Smacznego:)

niedziela, 5 lutego 2012

FOTOrelacja - chlebek bananowy czyli Hello Banana:)

Musicie zobaczyć tą fotorelacje!!! Jak patrzę na te zdjęcia to buzia uśmiecha mi się od ucha do ucha!
Zabawy było co nie miara, a wszystko za sprawą przepisu na ciasto, które gościło na wielu blogach i zrobiło ogromna furorę w sieci. Przepis jest fantastyczny! Nigdy nie byłam fanką bananowych ciast, ale chlebek Sophie Dahl zmienił wszystko. Kolejny idealny wypiek - robi się go mega szybko, zużywa się do niego mało składników i niesamowicie smakuje. Jest wilgotny i cudownie pachnie bananami. Zresztą zobaczcie sami!


źródło
Składniki:
  • 4 bardzo dojrzałe banany - najlepiej z ciemną wręcz czarną skórką:)
  • łyżka ekstraktu waniliowego
  • szklanka brązowego cukru (proponuję dać mniej bo banany im ciemniejsze tym słodsze)
  • 1 jajko, rozbełtane
  • 75 g miękkiego masła
  • 170 g mąki orkiszowej (może być zwykła pszenna)
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka sody
  • szczypta imbiru

Wykonanie:

Podłużną formę o długości 23 cm posmarować masłem i posypać tartą bułką lub mąką.Ja użyłam formy silikonowej więc pominęłam smarowanie:)Piekarnik nagrzać do 180 st C
Banany rozgnieść widelcem, połączyć z cukrem, jajkiem, masłem i wanilią.
Mąkę wymieszać z solą, imbirem i sodą i dodać stopniowo do bananów. Dokładnie wymieszać.
Wlać do formy, wstawić do piekarnika i piec godzinę.
Ciasto początkowo rośnie bardzo opornie, nie należy się tym przejmować. Później powinno wypełnić całą blachę.
Po upieczeniu ostudzić w formie.






















Specjalne podziękowania dla mojej niezastąpionej siostry Mai:) - dobrze, że dała sobie zrobić zdjęcie:)))


Smacznego:)

drukuj