Już nie raz pisałam że jedzenie kojarzę z ludźmi i miejscami. Ciasto z dyni to właśnie takie wspomnienie. Pisząc tego posta uśmiecham się bo z tym wypiekiem wiążą się bardzo miłe chwile.
Pamiętam jak poznałam mojego "przyszłego męża" i chcąc mu sprawić przyjemność upiekłam własnie to ciasto. Sama dopiero zaczynałam swoją przygodę w kuchni więc miałam niezłe wyzwanie. Jako że u mnie w domu nie jadło się dyni ,a strasznie mnie do niej ciągnęło postanowiłam wypróbować nieznany przepis. I tak oto odkryta przeze mnie dynia wydała się niezwykle pyszna. A mój Adam był niezwykle zdziwiony, że da się z niej zrobić ciasto. Pamiętam że wtedy jechaliśmy do kina, w samochodzie pachniało cynamonem, a ciasto smakowało wybornie było wilgotne i niezwykle aromatyczne.
Zapraszam na kawałek wspomnienia.
- 1 szklanka mąki pszennej,
- 1/2 szklanki cukru,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- szczypta soli,
- 2 jaja,
- 1/2 szklanki podpieczonej zmiksowanej dyni, (kawałek dyni wraz ze skórą - bez pestek, ponacinać i piec w piekarniku przez 30 min w temp 180C. Po tym czasie łyżką ściągnąć miąższ i zmiksować wszystko na gładką masę)
- 1/2 szklanki oleju,
- pestki dyni
- garść żurawiny
Przygotowanie:
1. Mąkę, cukier, proszek, sodę, sól i cynamon wymieszać w misce
2. Jajka z dynią i olejem zmiksować, wsypać sypkie składniki, dokładnie wymieszać.
3. Do ciasta dodać garść żurawiny i dyni.
4. Ciasto wlać do formy wyłożonej pergaminem, obficie posypać pestkami dyni.
5. Piec 40 minut w temperaturze 180°C. Sprawdzić patyczkiem, czy upieczone.
Smacznego:)
w spiżarni czeka dynia akurat, a ja chyba mam ochotę na ciasto :)
OdpowiedzUsuńAle miły post ; )
OdpowiedzUsuńJak stwierdzę że poznałam "przyszłego męża" też mu upiekę ciasto dyniowe : )
Koniecznie z cynamonem, to w końcu anafrodyzjak : )
Ciekawe czy jak zrobię to ciacho mojemu chłopakowi, też zostanie moim przyszłym mężem ;)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że to ciasto jest już wspomnieniem - na pewno było takie pyszne, że nie dało się trzymać go dłużej :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciacho. Musi niezwykle pięknie pachniec i smakować. Uwielbiam ciasta z cynamonem.
OdpowiedzUsuńMiłe wspomnienia:)
Pozdrawiam.
Takie smaki przywołujące na myśl konkretne wspomnienia to najlepsza strona kuchni jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDynia z cynamonem? Zdecydowanie biorę :)
Smakowite wspomnienia :) Moje ulubione dyniowe jest bardzo podobne mniam :)
OdpowiedzUsuńKinga,
OdpowiedzUsuńAle trafiłaś! Dziś mam w planach na popołudnie też ciasto dyniowe. Co prawda przepis mam inny, ale myślę, że też będzie się smakowicie prezentować. Podoba mi się Twój patent z pestkam na wierzchu :-)
Serdecznie pozdrawiam,
E.
Wspaniale wygląda...pyszne wspomnienia
OdpowiedzUsuńzgadzam się z tobą, z dyni wychodzi genialne ciasto:) twoje własnie takie wyszło!
OdpowiedzUsuńto była zapowiedź Twojego kulinarnego geniuszu ;) można powiedzieć, że zdobyłaś Jego serce... dynią! :)
OdpowiedzUsuńA ile tej dyni, bo chyba Ci uciekła jej ilość z przepisu ;)?
OdpowiedzUsuńjuż poprawiam! dziękuję:)
Usuń1/2 szklanki
Oj przypomniałaś mi o dyni, a to przecież już jesień i można ją kupić. Przepis postaram się wypróbować zaraz po tym jak zrobie niesamowity sernik z dynią:-)
OdpowiedzUsuńA ja pochłaniam niewiarygodne ilości ciasta z cukinii (której mam całą spiżarnię) a dzięki Tobie moja "dieta" będzie urozmaicona, czas na ciasto dyniowe;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda świetnie, zawsze brakuje mi przepisów na ciasta dyniowe wiec wyprobuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie
Zrobiłam Twoje ciasto! Jest pyszne, naprawdę. Dziękuję! http://magda-kucharzy.blogspot.com/2012/11/ciasto-z-dynia-i-sonecznikiem.html
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się cieszysz! :-D Ja też bardzo lubię, gdy ktoś korzysta z moich przepisów, bo wtedy wiem, że do czegoś się ten mój blog jednak przydaje. :-) Ciasto zrobiło furorę. Najśmieszniejsze, że dziś przy kolejnym odcinku Masterchefa tata właśnie zajadał ostatni kawałek i oglądał Twoje poczynania. Kiedy przeszłaś dalej, stwierdził: "Super, lubię tę Kingę". A ja na to: "A czy wiesz, że właśnie zajadasz ciasto jej przepisu?". ;-) Także ja i moja rodzinka jesteśmy Twoimi fanami. :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam właśnie zapasy dyniowego puree. Będę szaleć! Wiem, że jesteś strasznie zaganiana, ale gdybyś znalazła chwilkę to zapraszam Cię na sernik dyniowo-cytrynowy na zimno z niesamowitą polewą (mój autorski przepis). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiasto wydaje się być prześwietne, a z racji, że w tym roku odkryłam cudowność dyni zapisałam sobie przepis do wypróbowania w przyszłym roku :) zastanawia mnie tylko, czy posypywałaś wierzch świeżymi pestkami wyskubanymi z dyni czy też kupnymi? A także jaką wielkość ma foremka, bo wydaje się dość mała, więc chciałabym wiedzieć jak zmienić ilość składników :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńja użyłam pestek kupnych i piekłam w foremce 21x21cm
Usuń