AleBabka i robi to co lubi czyli dzisiaj szybko, prosto, zdrowo i orzechowo.
No to pędzę dalej moi kochani:) Zobaczymy się w niedzielę na finałowej gali:)
Składniki:
180 g gorzkiej czekolady
6 łyżek masła
2 jajka
1/3 szklanki miodu
1 łyżeczka wanilii
1/2 szklanki mąki pszennej razowej (lub zwykłej)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1 szklanka orzechów (ja dałam migdały, pestki dyni i pistacje)
Składniki na polewę czekoladową:
100 g czekolady deserowej
1 łyżka masła
Przygotowanie:
1. Podgrzewamy piekarnik do temp 180 C. Blaszkę kwadratową o wymiarach 20 x 20 cm wykładamy papierem do pieczenia.
2. W rondlu, na małym ogniu topimy masło i czekoladę. Ściągamy z palnika, nieznacznie chłodzimy i mieszamy z jajkami, miodem i wanilią.
3. W małym naczyniu łączymy mąkę, proszek do pieczenia i sól. Mieszamy z masą czekoladową i orzechami.
4. Nakładamy ciasto równomiernie do foremki. Pieczemy 20 -25 min lub do momentu, gdy stwierdzimy, że środek ciasta jest sprężysty. Chłodzimy.
5. Polewamy polewą czekoladową przygotowaną ze 100 g czekolady deserowej rozpuszczonej z łyżką masła w kąpieli wodnej i posypujemy prażonymi orzechami.
Smacznego:)
wygląda prze-apetycznie! ;)
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać niedzieli :D
mniam :) smakowicie wygląda, muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńW niedzielę trzymam za Ciebie mocno kciuki!:) Pozdrawiam!
Z przyjemnością nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award. Zapraszam do zabawy. Szczegóły znajdziesz tutaj :
OdpowiedzUsuńhttp://ewa-wkuchni.blogspot.com/2012/11/no-i-czas-na-zabawe.html
oj teraz do kawki kawałek by się przydał :) wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńmniam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA murzynek:) wygląda super smakowicie! Lecę na zakupy:)
UsuńNie mogę się doczekać niedzieli i finału. Jak to jest? Masz tremę, mimo, że to nie jest na żywo? Pozdrawiam serdecznie i trzymam mocno kciuki!
Usuńojojojooj ja już chyba zapominam moje imię:) jestem bardzo zestresowana, w środku cała się trzęsę :)
UsuńTaki chcę na urodziny.! Mniam.!
Usuńmyślę że Ty wygrasz w finale i zostaniesz pierwszym polskim Masterchefem!!!
OdpowiedzUsuńKinga,
OdpowiedzUsuńświetne ciasto! Z wielką przyjemnością poczęstuję się kawałkiem do poobiedniej kawy.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i trzymam kciuki za Twój sukces w niedzielę,
E.
Wygląda cudownie! :)
OdpowiedzUsuńCzy finał już się odbył? Szkoda, że to już koniec Waszych kulinarnych zmagań na ekranie. Fajnie się oglądało ;)
OdpowiedzUsuńTak finał się już odbył:) jutro ostatni odcinek :(
UsuńTVN wpadł i już wiadome są wyniki... tak bardzo trzymałam za Ciebie Kingusiu kciuki! No ale...
Usuńale kusisz:) wspaniałe ciasto:) wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńMurzynek wspaniały! Aż ślinka cieknie :) Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńKingo, dziękuję pięknie za odwiedziny na moim Pieprzu czy Wanilii. Przychodzę z rewizytą, aby się rozejrzeć (poszperam trochę po kuchni :) pozwolisz? :)), ale chcę też powiedzieć, że kibicuję i trzymam ogromnie kciuki. I choć wiem, że formalnie, wszystko rozstrzygnięte, to mam nadzieję, że to właśnie Ale Babka zostanie polskim Master Chefem! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :) Małgosia
mniam mniam mniam! pyszności! piękny ten murzynek :) powodzenia w Master Chefie :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki za odwiedziny u mnie. Tego murzynka na pewno spróbuję. Nie mogę się doczekać Twojej książki :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam murzynki, pierniki....wszelakie ciacha :) pyyycha
OdpowiedzUsuńPycha! Do niedzieli :)
OdpowiedzUsuńNo i się dziś DDTVN chyba wygadał kto wygrał :((( Mimo wszystko wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńuwielbiam murzynka, to ciasto mojego dzieciństwa! ale takiego jeszcze nie jadłam. Nie wiem kto wygrał, ale Tobie kibicuję od początku.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
monika
Robię jutro!! :)
OdpowiedzUsuńKinga jesteś najlepsza !!
OdpowiedzUsuńGratuluję drugiego miejsca! Byłaś cudowna!
OdpowiedzUsuńKinga jak zwykle cudowne zdjecia! Chciałabym umiec takie robic;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTO CIASTO JEST OBŁĘDNE!!! Przepyszne, wilgotne, mocno czekoladowe... Uwielbiam!! Do ciasta dodałam pokrojone suszone morelki, a już upieczone posmarowałam najpierw marmoladą morelową, na to polewa czekoladowa, na górę orzechy. Robiłam w większej blaszce, z podwójnej porcji, piekło się naprawdę tylko 25 minut!
OdpowiedzUsuńNatknęłam się na Twojego bloga niedawno, szukając przepisu na ciasto jogurtowe. Wyszło mi pyszne, robiłam je potem dwa razy w tygodniu... :DDD
Kolejne były ciasteczka - przepis równie fantastyczny.
Dziewczyno, jaki Ty masz talent!!! Ciasta z Twoich przepisów można robić w ciemno - zawsze wychodzą, i to JAKIE!!!
W tv widziałam Cię raz, jesteś przeurocza.
Będę zaglądać i szukać nowych pomysłów.
P.S. Mój starszy syn stwierdził, że ten murzynek to najpyszniejsze ciasto, jakie jadł.
Ale się cieszę! Dla mnie najważniejsza jest własnie Wasza opinia! kurcze po prostu śmieję się do monitora! dziękuję Ci że próbujesz i że komentujesz. Nie masz pojęcia ile to dla mnie radości.
UsuńZachęcam do wypróbowania też ciasta z octem i sernika szafranowego.
DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kingo, proszę o potwierdzenie czy dobrze rozumiem. W składzie jest 180g czekolady, z czego 100g jest na polewę. Czyli do ciasta dodajemy 80g? Bo raz okazało się, że ktoś zapomniał w przepisie umieścić dodatkowej ilości jakiegoś składnika z polewy i się nacięłam, bo do ciasta dałam za mało...
OdpowiedzUsuńNie:) 180g do ciasta i na polewę osobne 100g :) już poprawię przepis i dodam skład polewy osobno. Fakt mogło to być nie zrozumiałe. Przepraszam
UsuńDlaczego ja dopiero teraz do Ciebie trafiłam??
OdpowiedzUsuńświetnie przepisy :):)
zrobiłam , miało być jako ciacho niespodzianka. niestety całość nie trzymała się siebie, ciasto po 25 minutach wciąż pływało w środku. Po wyjęciu i próbie ratowania i tak usłyszałam że średnie jakieś takie gorzkie. A szkoda :(
OdpowiedzUsuńkurcze szkoda :( nie mam pojęcia co mogłaby być nie tak. Wiele osób próbowało ten przepis i wychodziło.No szkoda:( ale nie zniechęcaj się do moich przepisów proszę. Pozdrawiam gorąco
UsuńJutro robię to ciasto. Murzynka robiłam już wiele razy, mam trochę inny przepis, bez miodu i mąki pszennej razowej (przepraszam za może głupie pytanie, ale czy można dodac zwykłą, czy jednak jest duża różnica smakowa i lepiej razową?). Mam nadzieję, że się uda i nie pojadę z zakalcem do przyszłej teściowej ;) A tak na marginesie, Kingo, jesteś mega pozytywną osobą i dla mnie wygrałaś ten program! Samych uśmiechów! :D
OdpowiedzUsuńspokojnie:) możesz użyć maki pszennej:)
Usuńdziękuje bardzo za ciepłe słowa i gorąco pozdrawiam