sobota, 2 lutego 2013

Faworki puszyste

Kolejna propozycja przybliżająca nas do Tłustego Czwartku - faworki. Przepis ten dostałam od znajomej mojej Mamy. Jest zupełnie inny niż te które jada się w moim domu. Ciasteczka są puszyste, a z ciastem pracuje się świetnie. Ważne jest aby przesiać mąkę i cukier wtedy mają lepszą strukturę. Przepis nie jest skomplikowany a zachwyca efektem. Postaram się w przyszłym tygodniu zrobić faworki z  przepisu Babci Misi, które są zupełnie inne:) cieniutkie i kruche.
Poczęstuj się:)
Składniki:
250 g maki pszennej
50 g cukru pudru
1 łyżka miękkiego masła
szczypta soli
4 żółtka
2 kopiaste łyżki śmietany 18%
1 łyżka spirytusu
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

cukier puder do posypania
smalec do smażenia (ja użyłam smalcu z różową świnką na opakowaniu:) )

Przygotowanie:
1. Mąkę i cukier przesiać do miski. Dodać sól, proszek do pieczenia i wszystko wymieszać.
2. Dodać do mieszanki z mąką pozostałe składniki tzn. masło, żółtka, śmietanę i spirytus i wszystko dokładnie wyrabiać rękami przez ok 10 min.
Ciasto powinno być gładkie, błyszczące i elastyczne.
3. Ciasto przykryć folią spożywczą i odłożyć na ok 1 godzinę.
4. W dużym garnku roztopić 3 kostki smalcu.
5. Na stolnicy lekko oprószonej mąką rozwałkować ciasto na prostokąt o grubości ok 2-3mm.
Ważne jest aby nie dodawać za dużo mąki bo wtedy zrobią się twarde.
6. Z ciasta wycinać prostokąty ok 2cm x 4cm w środku każdego robiąc 1 cm dziurkę. Przeciągać jeden z końców przez otwór w środku. 
7. Faworki smażyć aż będą miały złoty kolor i odkładać na ręcznik papierowy aby odciągnął tłuszcz. Wystudzić.
8. Na koniec posypać obficie cukrem pudrem






Smacznego:)

31 komentarzy:

  1. Nadają się tylko do zjedzenia :) Trudno, że pójdzie w "boczki" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam boczki boczkami ;D Czasami nie można sobie odmówić :))

      Usuń
    2. Masz rację, uwielbiam słodkości :)

      Usuń
  2. Kusisz i o tej porze. Ja też dodaję spirytus.
    Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja babcia dodaje octu do faworkow. ale nie pamietam czy zamiast alkoholu czy dodatkowo.. pamietam zas ze same zoltka bo bialka powoduja ze ciasto jest bardziej twarde... ja wole takie puszyste anizeli te bardziej cienkie i kruche.. pozdrawiam kingo! swietny blog i super przepisy!

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kinga.. kto te wszystkie pyszności zjada jak Ty jesteś na diecie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładne zdjęcia, Kingo!
    ja osobiście w tym roku piekłam też inne niż zwykle, bo drożdżowe :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie faworki byłyby idealne dla mojego męża..ale ja poczekam na przepis na te kruche..

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję, poczęstowałam się!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Smak mojego dziecinstwa. szkoda, ze nie przepadam za smazeniem w oleju :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę koniecznie wyszperać czas na domowe pączki i faworki :)
    Zdjęcia bardzo apetyczne :P
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  10. rzeczywiście wyglądają na puszyste, ale ja nie robię faworków już od kilku lat, sam jestem po nich jeszcze bardziej puszysta:D:D co nie zmienia faktu, że wyglądają bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham faworki miłością dozgonną :) pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie mogę się doczekać przepisu Babci Misi:) moja mama też robi cieniutkie i chrupiące, które uwielbiam. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetnie się prezentują! U mnie na blogu też dziś faworki i też puszyste:) z przepisu mojej mamy. Takie miękkie i pulchne są najlepsze...mniam!:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam faworki, które są właśnie takie puchate, miękkie. Aż się rozmarzyłam! Koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie staropolskim zwyczajem na niedziele robi się pączki więc ja dziś zrobiłam ekstra pączki śnieżki, bałam się, że nie wyjdą ale wyszły idealnie, a na tłusty czwartek robię mnóstwo faworków, które jeszcze tego samego dnia znikają nie zauważone:) serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Na bloga wpadłam przypadkiem, właśnie w tej chwili. Bardzo miło spędza się tu czas, myślałam że Pani wygra program :). Dzisiaj tez piekłam faworki, z przepisu mojej mamy :), pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne są Kingo!
    Faworki bardzo lubi mój M, a ja jeszcze nie piekłam w tym roku. Może zdążę do Tłustego Czwartku, zobaczymy,.
    Pozdrawiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wyglądają cudownie. Muszę wypróbować przepis :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. a ja kocham faworki mojej babci :) już nie mogę się doczekać powrotu do domu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. yymmm... może i ja spróbuję ;P Tylko, że zanim będę mogła je schrupać, to muszę je zrobić ;D e-tam! Dla odważnych świat należy ;))

    OdpowiedzUsuń
  21. Zrobiłam je!!! Wyszły pyszne, choć na drugi dzień kruche. Najlepsze zaraz po usmażeniu. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglądają przepysznie i właśnie szukałam przepisu na takie puszyste :)

    OdpowiedzUsuń