dziś wpis" nie kulinarny". Jako że przy fotorelacji z pieczenia cytrynowych kwadracików poznaliście już mojego psa pora na resztę mojej czworonożnej ekipy:) Moje cudowne konie.
Stajnia i kuchnia to dwa miejsca gdzie totalnie odpoczywam. Moje zwierzęta uspokajają mnie, uwielbiam ich obecność. Moje konie to dla mnie wiele najpiękniejszych wspomnień związanych z moim Tatą.
Zapraszam Was do poznania moich księżniczek:))Czyż nie są cudowne!
- mój pierwszy koń ma na imię Reseda (czasami żartobliwie nazywam ja "Królowa Matka") jesteśmy ze sobą już 13lat i mimo że teraz już to "staruszka" ciągle pięknie się prezentuje.
- oraz córka Resedy Ryoko ("księżniczka") - niesamowity koń - na zdjęciach ma 3lata (obecnie 6) jest przepiękna!
tutaj już jako koń 5 letni
- Kolejna "księżniczka" to koń bratanic -kucyk Chanel
- a tu jeszcze zdjęcia z innym modelem -niezwykle "fotogeniczna" własność koleżanki:)
Teraz już mnie lepiej znacie:)
Przepiękne i zadbane konie! I suknia... podejrzewam, że ślubna... :)
OdpowiedzUsuńTak suknia ślubna - wykorzystana rok po ślubie:)
UsuńKonie piękne, a ta suknia... cudowna, kiedyś chciałam być projektantką mody, to sztuka wykonać coś tak pięknego..., przyciąga uwagę:)
UsuńŚliczna sesja i ciekawy blog:)
Pozdrawiam
Wspaniałe zwierzęta. One zawsze mnie zachwycają :)
OdpowiedzUsuńPiękna sesja;))
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńojej, taka pasja - pozazdrościc!
OdpowiedzUsuńPiękne konie i zdjęcia. Ja wciąż marzę o swoich, a póki co mam możliwość jeździć u znajomego. Rzeczywiście stajnia jest miejscem, w którym można się doskonale odprężyć, pomimo wykonywanych prac.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cieszę się że napisał ktoś kto również jeździ konno. Pozdrawiam gorąco:)
UsuńWspaniałe konie i zdjęcia. Nie raz marzyłam o własnych, niestety wątpię, abym te marzenie spełniła.
OdpowiedzUsuńja wiele razy myślałam że coś jest nie realne ale jakoś udawało mi się realizować to w większym lub mniejszym stopniu:)JA po prostu głęboko wierzę że marzenia się spełniają! Shiral życzę Ci spełnienia Wszystkich marzeń! Pozdrawiam
UsuńUbóstwiam te zwierzęta :)Ich siła a zarazem delikatność jest magiczna ..pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJako dziecko jeździłam konno i jakoś tak nagle,nie wiedzieć czemu przerwałam.Wiele razy myślałąm o powrocie...takie piękne zdjęcia,pełne pasji sprawiają,że ma się ochotę wstać z kanapy,wyjść z domu i biec do stajni :) Ach,i suknia...zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!! Od dziś jestem fanką Twojego bloga. Cieszę się że tu trafiłam. Cudownie wyglądasz na koniach i nie tylko. A te śliczne dziewczynki też Twoje? Wydają się do Ciebie podobne. Zazdroszczę przestrzeni - tereny piękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa!Ale mi się przyjemnie zrobiło:) Dziewczynki na zdjęciach to moje bratanice:) Zapraszam jak najczęściej i gorąco pozdrawiam:)
UsuńJaka piękna suknia... :) a konie... zazdroszczę takich wspaniałych czworonogów :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że zamieściłaś ten wpis! Przepiękne zdjęcia, ale przede wszystkim Modelki ;)
OdpowiedzUsuńJak to miło popatrzeć na lato zimą :)
Pzdr Aniado
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, wiele w nich radości, spokoju i pasji. Niesamowite. Zgadzam się w pełni z Tobą: marzenia się spełniają!
UsuńOOOOOO ale trafiłam :)) Mój Łaciak w takim towarzystwie !!! SZOK ;)
OdpowiedzUsuńPiekne konie, tez je kocham.
OdpowiedzUsuńzdjęcia cudowne, a te na których masz białą suknię- niesamowicie inspirują <3
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia :) Pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńWitam. Jestem pierwszy raz na Pani blogu. Mam 15-letnią kasztanową Fieste, a w marcu przyszłego roku będzie 13 lat jak jesteśmy razem :) Zazdroszczę takich pięknych łąk do jazdy.
OdpowiedzUsuńKonie są cudowne! a skąd Pani jest?
UsuńTak, potwierdzam :) Jestem z Kalisza (wielkopolskie). Konia trzymam w pensjonacie, dojeżdżam 20 km. Mamy tu kilknastohektarowy hipodrom i lasy, lasy i jeszcze raz lasy. Ale takich pięknych łąk to nie :/ Proszę wybaczyć śmiałość, ale pozwoliłam sobie przesłać na Pani e-maila zdjęcia mojego rudzielca. Ja już z końmi przeszłam chyba wszystko, co tylko było możliwe.
UsuńFajnie by było pojechać razem w teren, szkoda, że dzieli nas taka spora odległość. Ale o koniach to ja zawsze mogę pogadać. Ile lat ma obecnie Reseda?
OdpowiedzUsuńReseda będzie miała 19 lat w styczniu:) wszystko na mailu;)
UsuńCudowne konie! Ja marzę o swoich, narazie mam przyjemność jeździć na stajennej skarogniadej klaczy. To złoty koń, mimo ślepoty na jedno oko jest najlepszym koniem w stajni i ma najlepsze techniki na zrzucanie jeźdźców ;) Mam nadzieję, że kiedyś będzie moja :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa jestem przykładem że marzenia się spełniają:) konie od dziecka były moim marzeniem:) już od 15 lat mam Resedę a Ryoko - jej córkę 7 lat. Także moja droga wierzę że i ty będziesz miała swojego konia. 3 mam kciuki. a skąd jesteś?
UsuńDziękuję bardzo za wsparcie :) Jestem z Elbląga :)
UsuńPiękne zdjęcia, zazdroszczę Ci. Ja boję się koni, wiele lat temu miałam niemiłe zdarzenie z koniem i stąd ten lęk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kingo :)
kocham konie, moim marzeniem jest posiadać te piękne zwierzęta, niestety raczej nierealnym. Pokochałam je będąc pierwszy raz w stadninie właśnie w Zbrosławicach :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńFaraon faktycznie jak zwykle fotogeniczny. Ile On już ma lat? Bo mnie sie wydaje ze znam go połowe zycia :))
OdpowiedzUsuńZawsze bałam sie koni...kilka razy próbowałam się nauczyć jeździć na tych stworzeniach, ale za każdym razem kończyło się to porażką... nie słuchają się mnie w ogóle... ale są niesamowite..mam do nich dystans bo są bardzo mądre i o wiele większe niż ja...co ma większe zęby ode mnie to należy się tego bać hehhe
OdpowiedzUsuń