Zapraszam.
2-3łyzki płatków owsianych błyskawicznych (ja zazwyczaj przygotowuje z płatków górskich - namaczam je wtedy przez cała noc w mleku aby zmiękły - jeżeli zapomnę to używam płatków błyskawicznych)
1,5 szklanki mleka
1 łyżka miodu
1 owoców kandyzowanych
szczypta cynamonu
Przygotowanie:
płatki zalać mlekiem i gotować na niewielkim ogniu dodać resztę składników i mieszać aż odpowiednio zgęstnieje.
Smacznego:)
Pyszne śniadanie na świeżym powietrzu to jest to, co lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam owsiankę !!! a w górach to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńOwsianka jest super ale ja lubie tylko na wodzie
OdpowiedzUsuńOch śniadanko pyszne, a widok zachwyca. Zazdroszczę :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmmm pysznie!
OdpowiedzUsuńtakie sniadanko jest pycha:)
OdpowiedzUsuńTakie niby nic, a jednak i samo zdrowie. Piękne widoki za oknem, pozazdrościć:)
OdpowiedzUsuńJak przeczytałam tytuł posta, to pomyślałam o jakichś jajkach na bekonie, a tu...owsianka! :)
OdpowiedzUsuńP.S. Fajnie, że dodasz też nowe wątki do bloga, takie jak podróże, świetny pomysł:)
zjdałabym taką prawdziwą owsiankę w plenerze;)
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Uwielbiam takie śniadania :) Człowiek od razu dostaje energetycznego kopniaka :) ps. w tle cudny krajobraz :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń