Dzisiaj zapraszam na pachnące ciasteczka - czekały troszkę na realizację ale są w bardzo odpowiednim momencie (w moim ogrodzie kwitnie lawenda). Kiedy dostałam od koleżanki Magdy piękny słoiczek a w nim cudowne kwiaty lawendy wiedziałam że będzie coś pysznego. I tak oto w popołudnie postały ciasteczka lawendowe. Są idealnie słodkie, maślane a lawenda nadaję im pięknego zapachu, który roznosi się podczas pieczenia po całym domu. Należy uważać aby nie dać jej za dużo gdyż mogą smakować jak perfumy lub zawieszka na mole:)
Składniki:
- 250g mąki
- 100g masła
- 1 łyżka jogurtu
- 2/3 szklanki cukru pudru
- 1 jajko
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżeczka lawendy (można więcej ale należy uważać na intensywność)
1. Mąkę przesiać przez sitko, dodać proszek, jajko, miękkie masło i jogurt.
2. Ciasto dokładnie zagnieść. Uformować kulkę, zawinąć w folię i umieścić w lodówce na 20 min.
3. Lekko rozwałkować ciasto. posypać lawendą i jeszcze raz rozwałkować na grubość 0,5mm.
4. Wykroić kółka. Wykładać je na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piec w temp 180C 12-15 min.
Smacznego:)
śliczne małe sloneczeka o zapachu jesieni :)
OdpowiedzUsuńwyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne te maluszki :) Nigdy nie próbowałam lawendy, ciekawa jestem ich smaku :)
OdpowiedzUsuńIdealne do szklaneczki mleka;)
OdpowiedzUsuńcudeńka!:)
OdpowiedzUsuńwysmienite:) będę musiała zrobić
OdpowiedzUsuńśliczne:)
OdpowiedzUsuńCześc Kinga, ciasteczka fajne, również robię podobne tylko bardzie w styliu klasycznego shortbread...ale...nie uważasz, że dodatek proszku do pieczenia w przypadku zwykłych, maślanych ciasteczek jest zbędny ? Byłyby bardziej delikatne bez proszku.
OdpowiedzUsuńStaram się próbować rożnych przepisów ten akurat miał udział proszku do pieczenia:)ciasteczka były delikatne ale następnym razem spróbuje zrobić bez proszku i lawendę zamienię na melisę z limonką:)zobaczymy efekt. Pozdrawiam
Usuńchyba bedę zmuszona znowu zacząc uprawiać sport, bo na żadne diety nie mam oczoty. jak widzę te wszystkie przepisy, chce mi sie znowu piec. a jak upiekę, nie bedę się mogła oprzeć! :D i ty mówisz, że to ja jestem czarodziejką, czarodziejko?? kiss!!
OdpowiedzUsuńWeszlam na bloga, patrzę na nagłówek i zastanawiałam się skąd Cię kojarzę ;) heh.
OdpowiedzUsuńA ciasteczka wyglądają kusząco ;)
Wow ale pięknie wyglądają !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje :)
Uwielbiam ciasteczka lawendowe i samą lawendę.:)
OdpowiedzUsuńWiedziałam,że znam CIę z jakiegoś bloga ! :) Teraz juz wiem:)
Pozdrawiam:)
Witam! Mam do Pani pytanie, otóż czy można dodać do tych ciasteczek wanilię zamiast lawendy?
OdpowiedzUsuńjasne!
UsuńTo świetnie, jutro to wypróbuję ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji nigdy spróbować czegokolwiek z lawendą. Myślałam - czy to jest na pewno jadalne? Kolejny raz spotykam się z takim połączeniem i tym razem wypróbuję. Jak tylko najszybciej się da :)
OdpowiedzUsuńA czy można zwykłe masło zastąpić orzechowym ?
OdpowiedzUsuńto zupełnie zmieni smak tych ciastek. Są to typowe ciastka maślane, jeżeli chcesz aby miały nutę orzechową spokojnie użyj masła orzechowego. Daj znać jak wyszły bo sama jestem ciekawa? :)
Usuńnie ma sprawy, jutro mam zamiar przystąpić do działania, więc na pewno pochwalę się efektem :) pozdrawiam!
UsuńCiastka wczoraj upieczone :) Efekt już na blogu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń