Na pierwszy ogień poszedł klasyczny deser creme brulee. Wyszedł idealny, kremowy z nutą wanilii i skórki pomarańczy z pyszną cienką skórką skarmelizowanego brązowego cukru. PYCHA! To kolejne idealne rozwiązanie na wykorzystanie żółtek po bezie.
Składniki:2 żółtka
30 g cukru
200 ml śmietanki 36%
skórka starta z pomarańczy
1 laska wanilii, przepołowiona wzdłuż
brązowy cukier do posypania
Przygotowanie:
1. Żółtka utrzeć z cukrem na puszystą masę ok 6-7 min
2. W rondelku zagotować śmietankę z przekrojoną na pół laską wanilii i skórką z pomarańczy.
3. Gdy śmietana się zagotuje odstawić ją na kilka minut i wyjąć laskę wanilii
4. Do masy z żółtek powoli wlewać śmietanę, należy to robić bardzo wolno aby żółtka się nie zwarzyły jednocześnie delikatnie mieszać aby nie tworzyły się pęcherzyki powietrza.
5. Przed wlaniem do żaroodpornych naczyń należy miskę z masą uderzyć o blat aby pozbyć się z niej powietrza.
6. Nastawić piekarnik na temperaturę 120C i piec creme brulee ok 60 min - może to być nieco dłużej jeżeli użyjemy głębszych ramekinów - ważne jest aby masa była ścięta.
7. Wstawić do lodówki najlepiej na całą noc.
8. Przed podaniem usunąć delikatnie wilgoć za pomocą ręcznika papierowego, posypać brązowym cukrem i palnikiem go skarmelizować.
Jeżeli nie masz palnika możesz wsadzić na kilka minut do piekarnika z funkcją grill na temp 180 C
wiesz, że jesteś niesamowita? Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) ale mi miło :) Pozdrawiam gorąco
Usuńraz w życiu jadłam taki w restauracji a nie kupiony w markecie... jeny co to był za smak! palnik droga rzecz a wiem, że użyję go tylko kilka razy więc raczej musiałabym wspomagać się piekarnikiem ;)
OdpowiedzUsuńOlu ja kupiłam TK maxx za niecałe 50 zł :)
UsuńA jakiś czas temu był w Biedronce z kokilkami za jakieś 40zł i nie kupiłam i tak strasznie żałuję:(
UsuńKiedyś robiłam ten krem kawowy z dodatkiem serka mascarpone...pycha i nie mogę znaleźć przepisu:(a był jeszcze i drugi z malinami:(:(
noo ja widziałam w DUKA i nawet 20% zniżka mnie nie ratowała... :P
UsuńKinga, spróbuj zmienić proporcje na 2 żółtka, 100 ml śmietanki, 15 g cukru. 130 stopni, kąpiel wodna, 20 minut.
OdpowiedzUsuńTracisz mniej czasu a efekt ten sam. AAA i jeszcze nie ucieraj żółtek, po prostu zmieszaj ze śmietanką. Zobaczysz różnicę.
Jej, ale ładnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńchcę palnik pod choinkę :) Namówiłaś mnie na creme brulee! Zawsze się na coś skuszę jak do Ciebie zaglądam... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńach.. ja też nie kupiłam ostatnio w Biedronce tych kokilek.. i jestem taka złą na siebie!
OdpowiedzUsuńech. może po świętach gdzieś dorwę na wyprzedaży :p
pyszny creme brulee.
pozdrawiam!
też nie kupiłam ostatnio tych kokilek w Biedronce i tak teraz żałuję!
OdpowiedzUsuńech, może dorwę na jakiejś poświątecznej wyprzedaży.
pyszny creme brulee.
Pozdrawiam!
Jesteś nie samowita!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda, a ja się opuściłam, nawet pierników w tym roku nie będzie na święta, ale za to w każdym oknie serducho.
Pozdrawiam Zosia
Niebiańskie!
OdpowiedzUsuńJakże ja kocham creme brulee... A ponieważ spodziewam się palnika, to już obmyślam wersję dla alergików ;)
Och Ty Babko! Uwielbiam ten deser :)
OdpowiedzUsuńTy to porafisz wyczarowac ! :)
OdpowiedzUsuńchcę ;c
OdpowiedzUsuńpostaram się stworzyć takie cudo :)
OdpowiedzUsuńMmmmm to mój ulubiony deser!
OdpowiedzUsuń