Chyba teraz do Świąt wszystko na blogu będzie pachniało cynamonem, goździkami, imbirem. Po ostatniej bezie zostało mi 6 żółtek i mascarpone. Wiele razy robione przeze mnie tiramisu doczekało się w końcu zdjęć na blogu.
Przepis podsunęła mi na moim profilu FB kochana Monika, której zazdroszczę pracy w cukierni.
I znowu jest prosto, szybko i świątecznie czyli tak jak lubię najbardziej. A jutro jak tylko zdążę zrobić zdjęcia przepis na najlepsze na świecie pierniczki z kakao i kawą ze zbiorów rodzinnych.
Składniki:
6 żółtek
6 łyżek cukru
500 g mascarpone
paczka biszkoptów, można użyć herbatników lub pierniczków
kakao
do nasączenia:
1 szklanka kawy z 2 łyżkami przyprawy do pierników
Przygotowanie:
1. Żółtka utrzeć z cukrem na gęsty krem. Ja to robię w szklanej misce nad garnkiem z gotującą wodą w tzw. kąpieli wodnej. Należy uważać aby żółtka się nie ścięły. Ma to być gęsty krem - kogel-mogel.
2. Do masy jajecznej dodać mascarpone i wymieszać na gładką masę.
3. Do szklanego naczynia wylać pierwszą warstwę masy na to ułożyć biszkopty namoczone w kawie z przyprawami i oprószyć kakao. Znowu wylać masę z mascarpone i tak na przemian do wyczerpania składników. U mnie powstały 3 warstwy masy i 2 biszkoptów.
4. Deser schłodzić w lodówce przez ok 2 godziny. Przed podaniem oprószyć ponownie kakao lub wiórkami gorzkiej czekolady.
Smacznego:)
Od dłuższego czasu poluję na lekkie tiramisu, bez przesadnie ciężkiej kawowej nuty - mam przeczucie, że to będzie idealne (te pierniczki zamiast biszkoptów mnie zaintrygowały). No i w końcu z tych białek, które zostaną, spróbuję zrobić Twoje słynne bezy :) Czyli trochę odwrócę proces technologiczny, bo zostaną mi białka do wykorzystania, a nie jak u Ciebie - żółtka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! :)
Tiramisu, kocham cię :3
OdpowiedzUsuńNo i rosnie mi juz stos przepisow do wyprobowania :) Ostatnio upieklam tort z brzoskwiniami :)
OdpowiedzUsuńbłagam Cię Kinga nie na noc :D
OdpowiedzUsuńjutro ide do sklepu po składniki :D
trzymaj za mnie kciuki bo nigdy nie robiłam tiramisu ;)
Pozdrawiam i dobranoc :D
wygląda swietnie. :)
OdpowiedzUsuńWygląda super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Zosia
Ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńJa jakoś też nie robię tradycyjnego tiramisu. Zawsze coś "po swojemu". Ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńCzy jak ktoś nie znosi kawy, może namoczyć biszkopty np w kakao? :)
OdpowiedzUsuńjasne:) pełna dowolność:)
UsuńTiramisu to chyba jedyny deser kawowy który zjadam bo nie przepadam za nutą kawową w ciastach ale móż mąż za to bardzo:)Świetny pomysł na korzenne tiramisu i te pierniczki ,bardzo ciekawy smak:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten deser i zapewne skorzystam z Twojego przepisu na tiramisu piernikowe :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwww.kuchniamlodejslazaczki.blogspot.com
Mhmmm uwielbiam tiramisu, i na pewno skorzystam z Twojego przepisu, zrobię to na święta i będę miała jeden deser z głowy:) pysznie wygląda:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNie mogę oglądać takich pyszności! :)
OdpowiedzUsuńRany, jak ja Ci zazdroszczę czasu na takie gwiazdkowe kucharzenie. Nie mówiąc o efektach :) Robić nie mam kiedy, ale zjadłabym chętnie.
OdpowiedzUsuńTwoje słodkości mogłabym jeść codziennie, niestety i bez tego "dupa" mi rośnie :)
OdpowiedzUsuńZatopiłabym łyżeczkę z przyjemnością w tym wielkim pucharze!
OdpowiedzUsuńa ja sie bałam dać 2 lyżki tych przypraw do piernika i dałam 1 łyżeczke i tez było pyszne :-)
OdpowiedzUsuńa te biszkopty to w jakiej kawie trzeba nasączyć Kinga?? w ciepłej?? ile czasu trzeba je trzymać w tej kawie?
OdpowiedzUsuńnajlepiej w zimnej ale jak będzie letnia to nic nie szkodzi:) tak ok 5 sekund :)
UsuńDla małowtajemniczonych-szklanka kawy to szklanka kawy czyli jakieś 200 g kawy w szklance. A tutaj zapewne chodzi o 2 łyżeczki kawy zaparzonej lub rozpuszczonej w szklance wody.
OdpowiedzUsuńTo znowu ja, tym razem w innej sprawie. Nie ma formy - posypać kakaem.Poprawna forma - posypać kakao. "Kakao" się nie odmienia.
OdpowiedzUsuńPani Usiu) dziękuje już poprawiam:)
Usuń