środa, 24 października 2012

Beza Doroty F.:)

"Przecież to naturalne, ugryźć więcej, kiedy poczuło się pierwszy smak..." Paulo Coelho

Dokładnie!!!!!! i tak jest i w tym przypadku:) Beza to niewątpliwie faworytka w moim domu. Cała rodzina za nią przepada od momentu kiedy pierwszy raz zrobiłam Pavlovą. Mam pewne tajniki jej przygotowania, które udoskonalałam przez lata i teraz mogę poszczycić się pięknie wyrośniętymi krążkami. Dzisiejszy przepis pochodzi z rodzinnych zbiorów nowo poznanej (na razie wirtualnie ale na pewno w rzeczywistości też:)) ) Doroty F.:) Lubie ludzi otwartych, nie bojących się uśmiechnąć na ulicy do obcej osoby i oczywiście tych od których mogę się wiele nauczyć -  Dorota jest własnie taką osobą. Zapraszam na pyszna bezę z kremem kawowym i migdałami w karmelu. Na koniec dodam, że smakowało nieziemsko.


Składniki na 2 blaty bezowe o średnicy ok 24 cm
6 białka (3 białka na jedna porcję) 
2 szklanki cukru pudru (1 szklanka na porcję)

Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzać do 220 C
Białka ubić ze szczypta soli na sztywna pianę, pod koniec dodawać stopniowo cukier puder. Na dużej formie  wyłożonej papierem do pieczenia narysować okrąg o średnicy ok 24 cm i wyłożyć bezę.
Po włożeniu bezy do piekarnika skręcić temp do 100 C i suszyć aż do skutku u mnie trwało to ok 60 min Upiec w ten sposób dwie bezy.


Krem:
6 żółtek (te, które zostały po bezach)
1 szklanka cukru
1/2 litra mleka
2 łyżki mąki kartoflanej
2 łyżki kawy rozpuszczalnej.
2 kostki masła
orzeszki prażone (można pominąć)

Żółtka utrzeć z cukrem, dodać mąkę ziemniaczaną. Zagotować mleko wlać trochę do masy jajecznej. Wylać powoli na gotujące się mleko bez przerwy mieszając na koniec dodać kawę rozpuszczalną. 
Budyń przestudzić. Masło rozetrzeć mikserem ok 7 min aż będzie przypominać puszystą masę stopniowo dodawać przygotowany wcześniej budyń cały czas miksując. Pod koniec można dodać do kremu prażone orzeszki.

Krążki bezowe przełożyć kremem

Wykończenie:
150 g płatków migdałowych
4 łyżki cukru 1 łyżki masła

Na patelni wysypać cukier dodać masło i czekać aż powstanie karmel, dodać płatki migdałów i wymieszać chwilkę. Gotowe karmelowe płatki migdałowe wyłożyć na górną bezę.

Musze przyznać że karmel wyszedł mi trochę twardy więc bezę ciężko się kroiło w oryginalnym przepisie Doroty było tak:

"Na koniec uprażyć z cukrem płatki migdałów i posypać nimi tort." - następnym razem tak zrobię ) coś przekombinowałam:)))


Smacznego:)

30 komentarzy:

  1. Ja po zobaczeniu tej torty na pewno będę się dziś do wszystkich uśmiechać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy bezy pieczesz osobno? Chyba nie wytrzymam 120 min. czekając na blaty :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak:( piekę osobno w tym wypadku jedna piekłam w nocy a kolejna na drugi dzień. Ale można zrobić w kształcie prostokątów wtedy 2 się zmieszczą na blaszce:)

      Usuń
    2. Oooo! To trzeba było tak od razu! :) Dzięki!

      Usuń
  3. prezentuje się fantastycznie :) umiesz uchwycić takie cudo

    OdpowiedzUsuń
  4. piękna i taka dostojna ta Twoja Pavlova :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda cudownie... Chętnie zjadłabym kawałeczek na osłodę dnia ;) No może więcej niż kawałeczek :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam bezy i kiedyś popełniłam podobne w wersji mini :-)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda ślicznie, kiedyś próbowałam upiec bezę ale nie wyszło.Dzisiaj wieczorem upiekę sobie Twoją bezę i będę się nią zajadała malując moje skrzyneczki.Pozdrawiam Zosia

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam pytanie techniczne :) czy białka ubijasz nad parą ?? czy jest jakiś sekret zeby to sie udalo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie nie ubijam nad parą. Mój sekret jest taki że:
      1. używam plastikowych misek o w miarę płaskim dnu:)
      2. białka muszą mieć temp pokojową i oczywiście musimy uważać przy oddzielaniu tak aby nie dostało się żółtko
      3. do miski wlewam łyżkę octu i dodaję szczyptę soli i wycieram ręcznikiem papierowym (to porada Juli Child - i świetnie się sprawdza ponieważ ocet pomaga w ścięciu białka), można tez tak zrobić z mieszadłami ale ja akurat tego nie stosuję
      4. jeżeli nie mamy robota kuchennego (a ja nie mam:)) tylko mikser ważne jest aby poruszać ręka po całej średnicy miski i zabierać całe białko - ja mam takie lekkie zboczenie ale ubijam zawsze w jedną stronę:)
      5. do białek przed ubiciem dodaje szczyptę soli:)
      to tyle:)

      Usuń
    2. Super bardzo Ci dziękuję za te wskazówki ja jako początkująca ze wszystkim do robienia bezy, żeby się udała obijałam ją zawsze nad para właśnie :) a Twój sposób jest dużo mniej kłopotliwy :) jeszcze raz dziękuję i biorę się do pracy :)

      Usuń
  9. przepraszam za takie "suche" wejście :) oczywiście śledzę Twój udział w programie. Jesteś bardzo sympatyczna osoba, bardzo inspirujący jest Twój blog. Korzystałam już z kilku przepisów które zamieszczasz tutaj :) pozdrawiam i życzę sukcesów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu nie wyświetla się link - proszę podaj bo jestem ciekawa:)

      Usuń
    2. W wypowiedzi nie było linku :)były za to ukłony w stronę Twoich pysznych ciast :)

      Usuń
  10. Taka beza z kawowym kremem to przysmak mojego męża...przyznam , że jeszcze nigdy nie odważyłam się sama upiec bezowy...ale tak pięknie pokazałaś swój bezowy tort i zdradziłaś sekrety jego pieczenia , że się odważę...urodzinowy tort bezowy...mam nadzieję , że się uda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. mmm pycha! ;) może zdradzisz ten tajemniczy tajnik ? tak, tak wiem prawdziwy kucharz nie zdradza swoich tajemnic ;) ale może zrobisz wyjątek ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Niedawno zrobiłam pierwszą swoją bezę i baaardzo mi się spodobało:) Dziekujemy pani Dorocie za możliwość oglądania tej pyszności:)

    OdpowiedzUsuń
  13. 2 kostki masła do kremu?? A można je czymś zastąpić, np mascarpone? Piękna jest ta Twoja Pavlova?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miało być oczywiście - Piękna jest Twoja Pavlova:-))

      Usuń
    2. Tak daje się dwie kostki jest to krem maślany. Ja też następnym razem zmienię go na krem ze śmietany i mascarpone.

      Usuń
  14. pieknie wyglada! i ten krem kawowy...szkoda,ze to takie kaloryczne :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam bezowe cista a Pavlova to moja ulubiona ale jeszcze z takim kremem nie robiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ona wygląda przepysznie!
    leciutko i letnio- moje oczy ostatnio szukają samych takich obrazków (za oknem śnieg).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Kinia, no ja już zawsze będę zachwycać się Twoimi bezami :))) Całuski Królowo Deserów :*

    OdpowiedzUsuń

drukuj