dietą i ćwiczeniami-nawet niewielkimi-można wiele zdziałać. Ja pozbyłam się 10kg w ciągu 5 miesięcy, w grudniu przez święta troszkę sobie odpuściłam, ale teraz powracam do starych nawyków :)
Kingo, to jest właśnie dla mnie !!! Od dziś zaczęłam stosować dietę i Twoja propozycja przygotowania mojego pierwszego posiłku ze stosowanej diety jest rewelacyjna. Będę tu codziennie zaglądać, bo już wiem że można chudnąć ze smakiem ;) pozdrawiam gorąco Agnieszka
Wspaniały pomysł. Fajnie byłoby jeszcze wiedziec ile to ma w sumie kalorii? Może Pani umieści taką informację pod propozycjami posiłków? Byłoby super. Pozdrawiam i zyczę wielu pomysłów kulinarnych.
Kinga czekam na kolejne dania. No i jeszcze jedna straszna rzecz: Na diecie jeszcze bardziej tęskni się za ciastkiem z kremem do kawki.... Masz może jakieś pomysły na deser dla walczących z kilogramami ??
Oj...z dietami trzeba ostrożnie - sama schudłam z 85 kg do 48 kg... w jeden rok :) Było to kilka lat temu i w sumie od tamtego czasu jestem na diecie. Dieta to spirala - jeśli ktoś ma skłonności do tycia - im mniej jesz tym bardziej tyjesz w końcu, zaczynasz uprawiać sport- chudniesz - dopóki organizm się nie przyzwyczai...i tak w koło... :/ Ale - co by nie mówić teraz ważąc 51 kg podobam się sobie i nie żałuję tej walki o każdy kilogram, którą toczę codziennie. Nie chce Was zniechęcać dziewczynki, tylko po prostu chcę żebyście wiedziały na co się decydujecie:) pozdrawiam serdecznie i życzę rozsądku i silnej woli oczywiście - trzymam za Was kciuki!
Cześć Kinga:) Jak już pisałam wcześniej jestem razem z Tobą na diecie i ogólnie na blogu,nawet jeśli nic nie piszę to zawsze tutaj zaglądam;) Trwam dalej w swoim postanowieniu noworocznym i są już efekty:D 6kg mniej:)))))Muszę przyznać że nie tylko zdrowsze jedzenie i więcej ruchu mi pomogło ale też Mindful Eating,nie chcę robić reklamy aby nikt mi nic nie zarzucił ale wszystko razem połączone daje świetne efekty,przekonałam się o tym sama:)Także dalej będę trwać w swoim postanowieniu i metodach aż osiągnę cel;)
Dziś mamy Dzień Kobiet i korzystając z Okazji życzę Tobię i wszystkim tutaj Kobietkom Wszystkiego Naj,abyśmy zawsze były zadowolne z życia i samych siebie :)))))Niech każdy dzień,nie tylko 8 marca będzie dla nas naszym świętem:)))
Aniu dziękuje Ci za komentarz:) zazdroszczę Ci efektów. Moje niestety nie są tak spektakularne:) ale dzięki zdrowemu odżywianiu lepiej się czuję i o to mi chodziło. 3mam kciuki za Ciebie i Siebie:) życzę Tobie i wszystkim kobietkom obok Ciebie uśmiechu i zadowolenia z samych siebie:) pozdrawiam
Kinga efekty nie muszą być spektakularne,liczy się też dobre samopoczucie i zdrowie:) Ja musiałam się w końcu ogarnąć bo miałam już 7 z przodu przy wzroscie 164cm.I moje samopoczucie było naprawdę fatalne,ale z każdym dniem staje się coraz lepsze i nawet jak osiągnę cel dalej będę prowadzić zdrowszy tryb życia dla lepszego samopoczucia i zdrowia:) Także w dalszym ciągu Twoje dietetyczne przepisy są niezbędne:)I nie tylko dietetyczne;)
Co prawda nie udzielam się w zasadzie wcale na blogu (ze względu na brak czasu) ale absolutnie nie oznacza to, że tutaj nie zaglądam. Ostatnio dość często przeglądam właśnie tą zakładkę, w poszukiwaniu kulinarnych inspiracji, ponieważ od początku roku staram się ambitnie realizować postanowienie noworoczne, które wprowadziłam w życie po części dzięki Tobie :) Dotychczasowy efekt to 18 kg mniej zbędnego balastu i kapitalne samopoczucie. Prawdą jest, że czasami potrzeba takiego pozytywnego kopa żeby zmienić coś w swoim życiu. W moim przypadku zaczęło się właśnie od Twojego bloga, a później już jakoś poszło na zasadzie reakcji łańcuchowej :) Mimo wszystko długa droga jeszcze przede mną dlatego po cichu liczę, że wraz z upływem czasu pojawią się tutaj kolejne ciekawe propozycje... :)
Beata! jestem w szoku! gratuluję Ci bardzo i po cichu zazdroszczę:) Będę dodawała sukcesywnie kolejne przepisy i 3 mam kciuki za Twoje dalsze sukcesy. Dziękuje Ci bardzo za ten komentarz sprawiłaś mi nim wiele radości! Pozdrawiam:*
Kinga! Bardzo dziękuję! Kciuki są jak najbardziej wskazane ;) Poza tym cały czas zastanawiam się co Ty właściwie chcesz zrzucić... :P Ale mimo wszystko za Ciebie również trzymam kciuki, dlatego że to nawet nie o wagę chodzi ale przede wszystkim o zdrowie i dobre samopoczucie. Co prawda większość Twojego bloga to dla mnie "strefa zakazana" ale i tak z przyjemnością tutaj zaglądam :) Tym bardziej, że jak już wcześniej wspomniałam, to właśnie Ty byłaś "iskrą zapalną", która w jakiś sposób (raczej nieświadomy) zmobilizowała mnie do działania... I za to bardzo dziękuję! ;)
Ja do samego patrzenia na pyszności tyję:), więc staram się każde przygotowywane danie "odchudzić". Można, tylko trzeba trochę pokombinować:) Czekamy na więcej:), Pozdrawiam!
A co dodatkowo myślicie o wprowadzeniu wody alkaicznej https://ideau.pl ? Tak pytam, ponieważ słyszałam, że ona korzystnie wpływa na metabolizm, pobudza go. No i ogólnie korzystnie wpływa na zdrowie...
SUPER POMYSL !!!!! BEDE TU ZAGLADAC CODZIENNIE ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco;-)
Dla mnie bosko!
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na pierwszy post. ; D
ooo i ja czekam na takie posty:) bo też jestem na diecie, ale już od roku i udało mi się schudnąć 24kg:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam, zazdroszczę i kibicuję!!!
UsuńJa dopiero od 2 stycznia i udało mi się na razie 2kg a zostało jeszcze 28 :P więc na pewno będę wyczekiwać pyszności od Pani Kingi :*
Usuń24kg? a jak to zrobiłaś?
Usuńdietą i ćwiczeniami-nawet niewielkimi-można wiele zdziałać. Ja pozbyłam się 10kg w ciągu 5 miesięcy, w grudniu przez święta troszkę sobie odpuściłam, ale teraz powracam do starych nawyków :)
UsuńO wreszcie dział dla nie :) Też na diecie od 2 stycznia :D
OdpowiedzUsuńKingo, Ty na prawdę chcesz się odchudzać?;o
I dla mnie też muszę ruszyć z odchudzaniem . Czekam na więcej takich przepisów:)
OdpowiedzUsuńKingo, to jest właśnie dla mnie !!!
OdpowiedzUsuńOd dziś zaczęłam stosować dietę i Twoja propozycja przygotowania mojego pierwszego posiłku ze stosowanej diety jest rewelacyjna.
Będę tu codziennie zaglądać, bo już wiem że można chudnąć ze smakiem ;)
pozdrawiam gorąco
Agnieszka
Wspaniały pomysł. Fajnie byłoby jeszcze wiedziec ile to ma w sumie kalorii? Może Pani umieści taką informację pod propozycjami posiłków? Byłoby super. Pozdrawiam i zyczę wielu pomysłów kulinarnych.
OdpowiedzUsuńPropozycja tego śniadania to: około 190 kcal,
OdpowiedzUsuńbiałko - 14g (34,9%)
węglowodany - 17,74g (44.3%)
tłuszcz - 8,3 (20,8%)
zakładka ciekawa, będę podglądać!
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie od ilu lat gotujesz ?jestem pelna podziwu tego co zobisz ;-)
OdpowiedzUsuńMam takie pytanie od ilu lat gotujesz ?jestem pelna podziwu tego co zobisz ;-)
OdpowiedzUsuńod ponad 5 kiedy zostałam mężatką i musiałam coś zrobić aby przeżyć:) wciągnęło mnie :)
UsuńA TO JUZ NIE BEDZIE CIAST, BABECZEK, TORTOW, OD KTORYCH AZ SLINKA CIEKNIE? :((
OdpowiedzUsuńjasne że będzie!!!!!!!! ja bez tego żyć nie mogę:)
UsuńAle się cieszę bo ja NIE CIERPIĘ DIET ale niestety potrzebuje :) Będę zaglądać po inspiracje!
OdpowiedzUsuńciekawe :) bede obserwowac sama na diete od poczatku roku jak na razie -5 kg :0 trzymam kciuki za twoja wytrwalosc
OdpowiedzUsuńSuper! Będę zaglądać koniecznie. Uwielbiam Pani blog i polecam go na moim ;) zapraszam www.mojezycie-przedslubem.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKinga czekam na kolejne dania. No i jeszcze jedna straszna rzecz: Na diecie jeszcze bardziej tęskni się za ciastkiem z kremem do kawki.... Masz może jakieś pomysły na deser dla walczących z kilogramami ??
OdpowiedzUsuńJa zdecydowałam się na sposób żywienia montignac - ciekawe, czy cos mi to da :D
OdpowiedzUsuńOj...z dietami trzeba ostrożnie - sama schudłam z 85 kg do 48 kg... w jeden rok :) Było to kilka lat temu i w sumie od tamtego czasu jestem na diecie. Dieta to spirala - jeśli ktoś ma skłonności do tycia - im mniej jesz tym bardziej tyjesz w końcu, zaczynasz uprawiać sport- chudniesz - dopóki organizm się nie przyzwyczai...i tak w koło... :/ Ale - co by nie mówić teraz ważąc 51 kg podobam się sobie i nie żałuję tej walki o każdy kilogram, którą toczę codziennie. Nie chce Was zniechęcać dziewczynki, tylko po prostu chcę żebyście wiedziały na co się decydujecie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie i życzę rozsądku i silnej woli oczywiście - trzymam za Was kciuki!
czekajcie - tak się teraz zastanawiam Kinga - a z czego przepraszam Ty chcesz schudnąć???? :)
OdpowiedzUsuńCześć Kinga:) Jak już pisałam wcześniej jestem razem z Tobą na diecie i ogólnie na blogu,nawet jeśli nic nie piszę to zawsze tutaj zaglądam;)
OdpowiedzUsuńTrwam dalej w swoim postanowieniu noworocznym i są już efekty:D 6kg mniej:)))))Muszę przyznać że nie tylko zdrowsze jedzenie i więcej ruchu mi pomogło ale też Mindful Eating,nie chcę robić reklamy aby nikt mi nic nie zarzucił ale wszystko razem połączone daje świetne efekty,przekonałam się o tym sama:)Także dalej będę trwać w swoim postanowieniu i metodach aż osiągnę cel;)
Dziś mamy Dzień Kobiet i korzystając z Okazji życzę Tobię i wszystkim tutaj Kobietkom Wszystkiego Naj,abyśmy zawsze były zadowolne z życia i samych siebie :)))))Niech każdy dzień,nie tylko 8 marca będzie dla nas naszym świętem:)))
Pozdrawiam serdecznie:)))
Aniu dziękuje Ci za komentarz:) zazdroszczę Ci efektów. Moje niestety nie są tak spektakularne:) ale dzięki zdrowemu odżywianiu lepiej się czuję i o to mi chodziło. 3mam kciuki za Ciebie i Siebie:) życzę Tobie i wszystkim kobietkom obok Ciebie uśmiechu i zadowolenia z samych siebie:) pozdrawiam
UsuńKinga efekty nie muszą być spektakularne,liczy się też dobre samopoczucie i zdrowie:)
UsuńJa musiałam się w końcu ogarnąć bo miałam już 7 z przodu przy wzroscie 164cm.I moje samopoczucie było naprawdę fatalne,ale z każdym dniem staje się coraz lepsze i nawet jak osiągnę cel dalej będę prowadzić zdrowszy tryb życia dla lepszego samopoczucia i zdrowia:)
Także w dalszym ciągu Twoje dietetyczne przepisy są niezbędne:)I nie tylko dietetyczne;)
Co prawda nie udzielam się w zasadzie wcale na blogu (ze względu na brak czasu) ale absolutnie nie oznacza to, że tutaj nie zaglądam.
OdpowiedzUsuńOstatnio dość często przeglądam właśnie tą zakładkę, w poszukiwaniu kulinarnych inspiracji, ponieważ od początku roku staram się ambitnie realizować postanowienie noworoczne, które wprowadziłam w życie po części dzięki Tobie :)
Dotychczasowy efekt to 18 kg mniej zbędnego balastu i kapitalne samopoczucie.
Prawdą jest, że czasami potrzeba takiego pozytywnego kopa żeby zmienić coś w swoim życiu. W moim przypadku zaczęło się właśnie od Twojego bloga, a później już jakoś poszło na zasadzie reakcji łańcuchowej :) Mimo wszystko długa droga jeszcze przede mną dlatego po cichu liczę, że wraz z upływem czasu pojawią się tutaj kolejne ciekawe propozycje... :)
Pozdrawiam serdecznie.
B.
Beata! jestem w szoku! gratuluję Ci bardzo i po cichu zazdroszczę:)
UsuńBędę dodawała sukcesywnie kolejne przepisy i 3 mam kciuki za Twoje dalsze sukcesy.
Dziękuje Ci bardzo za ten komentarz sprawiłaś mi nim wiele radości!
Pozdrawiam:*
Kinga! Bardzo dziękuję! Kciuki są jak najbardziej wskazane ;)
UsuńPoza tym cały czas zastanawiam się co Ty właściwie chcesz zrzucić... :P
Ale mimo wszystko za Ciebie również trzymam kciuki, dlatego że to nawet nie o wagę chodzi ale przede wszystkim o zdrowie i dobre samopoczucie.
Co prawda większość Twojego bloga to dla mnie "strefa zakazana" ale i tak z przyjemnością tutaj zaglądam :) Tym bardziej, że jak już wcześniej wspomniałam, to właśnie Ty byłaś "iskrą zapalną", która w jakiś sposób (raczej nieświadomy) zmobilizowała mnie do działania... I za to bardzo dziękuję! ;)
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie.
B.
A może troszke więcej przepisów dietetycznych dla dzieci? proszę bo musze koniecznie odchudzić moje dziesko o jakieś 3 kg!
OdpowiedzUsuńJa do samego patrzenia na pyszności tyję:), więc staram się każde przygotowywane danie "odchudzić". Można, tylko trzeba trochę pokombinować:)
OdpowiedzUsuńCzekamy na więcej:), Pozdrawiam!
A co dodatkowo myślicie o wprowadzeniu wody alkaicznej https://ideau.pl ? Tak pytam, ponieważ słyszałam, że ona korzystnie wpływa na metabolizm, pobudza go. No i ogólnie korzystnie wpływa na zdrowie...
OdpowiedzUsuń