Dziś przedstawiam Wam moje odkrycie – kiełki nasion gryki (kaszy gryczanej niepalonej). Używam ją prawie do wszystkiego- na słodko i na słono. Do koktajli, dodaje do granoli, robię z nich batony, faszeruje nimi pierogi, posypuje kanapki lub wzbogacam sałatki. Trafiła też kiedyś do gulaszu i stworzyła pyszny czekoladowy krem. Sami widzicie ile zastosowań, a ile z tego korzyści przeczytacie poniżej
Kiełki to bomba witamin – wiadomo, jednak gryka nie ma sobie równych przede wszystkim:
- to ziarno bezglutenowe,
- jest jednym z najbardziej kompletnych źródeł białka i zawiera niezbędne dla człowieka aminokwasy,
- gryka oczyszcza i alkalizuje ciało (odkwasza),
- posiada dużo rutyny – która wzmacniają naczynia krwionośne, obniżają ciśnienie krwi, redukują ryzyko występowania miażdżycy oraz utrzymują w niej niski poziom cukru.,
- zawiera lecytynę, która neutralizuje toksyny i oczyszcza układ limfatyczny,
- bogata w żelazo jest wysoki w żelazo, więc jest dobrym budowniczym krwi,
- zapobiega także osteoporozie ze względu na wysoki poziom boru i wapnia,
- kiełki gryki są bogate w bio-flawonoidy i koenzym Q10,
- zawiera wszystkie witaminy z grupy B, magnez, mangan, selen, a także wiele innych związków zdrowotnych.