Ten deser to pomysł, który powstał podczas wspólnego gotowania z bratanicą Martą. Stwierdziłyśmy, że obie uwielbiamy mleko kokosowe i limonki, a tapioka zafundowała nam niezłą zabawę. Przyjemny, egzotyczny w smaku i zabawny w swojej strukturze deser przypomina tropikalny budyń. Nie tylko on dzisiaj powstał ale również inne smakołyki, jak i pomysły dla najmłodszych które mam zamiar Wam wkrótce przedstawić. Oczywiście wszystkie zapowiedzi kolejnych niespodzianek stopniowo publikuję na moim fanpagu także zachęcam do śledzenia losów AleBabki :) Czerwiec zapowiada się bardzo pracowity :)
Smacznego :)
wygląda bosko ! <#
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie :D
OdpowiedzUsuńteż robiłam już deser z tapioki, także kokosowy!
OdpowiedzUsuńodkąd poznałam te kuleczki, oczarowana nimi jestem i mogłabym tapiokowe rarytasy wcinać bez końca!
Wygląda obłędnie! Pierwszy raz słyszę o tapioce? To znak, ze muszę bardziej zagłębić się w tajniki kulinarne :) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuń