Czas jest dla mnie jednocześnie sprzymierzeńcem i wrogiem. Na wiele rzeczy czekam cierpliwie. Wiem, że taka sprawy powinność. Na radość z wielu rzeczy mi zabrania. Moja równowaga czasem zachwiana:) dobrze, że w kuchni odzyskiwana.
Po zawiłościach moich rozmyślań pora na jasny przekaz:) Florentynki! O tak! ulubione ciasteczka mojego męża.
Proste, szybkie i bez pieczenia. Jakie to oczywiste
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz