Rozkręciłam się w Fit – kuchni i bardzo mi odpowiada to zawirowanie. Z chęcią zamieniam ulubione klasyczne desery i ciasta na odchudzone wersje. Śmieszne jest to, że już teraz zastanawiam się nad odchudzoną wersją pączków i faworków, które już wkrótce będą miały swoje 5 minut (testy trwają
). Zanim jednak to nastąpi mamy jeszcze Walentynki i wrzucam już pierwszą propozycję, Panna Cotta z marakują w wersji light. Śmietanę zastąpiłam kefirem jednak polecam znaleźć taki o łagodnym smaku. Wzbogaciłam go o wanilię, która jest afrodyzjakiem. Swoim zapachem i smakiem wzbudza pożądanie i podnosi libido
więc ten deser gwarantuje Wam udany wieczór:)
Marakuja nazwana „owocem namiętności” doskonale wypełnia finalny smak wnosząc nuty egzotyki, słońca i radości.
Hmmm tyle miłości w jednym kieliszku
– ja się w tej Pannie co zowią ją COTTA zakochałam:)
Smacznego:)
deser wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńa jakiś pomysł na odchudzoną bezę pavlową?????
OdpowiedzUsuńczekam na odchudzone wersję pączków i faworków:):):)
OdpowiedzUsuńAlllle apetyczna ta wersja light :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł!!!
Serdeczności:):)
Tapenda