Siedzę z nogami w górze na pięknym, słonecznym tarasie. Widoki rozpieszczają moje oczy, a moje uszy wnikliwie wsłuchują się szum fal. Kiedy mam możliwość napisania postu w tak pięknym miejscu opisałbym od razu całe wakacje, jednak temu lepiej poświęcić odrębny post. Jestem na wyspie Vis i dziś stąd dla Was tworzę. Przepis, który przedstawiam jest lekki jak moje myśli dzisiaj, zielony jak to co mnie otacza, delikatny jak wiatr który co chwilę przewraca mi strony mojej ulubionej książki. Ten przepis jest jak wakacje: pyszny, kolorowy, prosty i wesoły.
Uciekam skorzystać z morskiej kąpieli, a wam przesyłam słońce i ten przepis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz