Dzisiaj idealne danie na pożegnanie zimy. Zupa gulaszowa z dużą porcją warzyw, rozgrzewająca i niezwykle sycąca. Ostatnio spełniam kulinarne zachcianki męża:) Na walkę Gołota-Saleta zażyczył sobie coś treściwego i pikantnego. Było pysznie:)
Składniki:
1 kg mięsa wołowego
pomidory w puszce
pulpa pomidorowa
1 papryczka chili
papryka żółta
papryka czerwona
papryka słodka mielona
2 gałązki selera naciowego
2 garście zielonego groszku
2 szalotki
1 czerwona cebula
1 marchewka pokrojona w kostkę
1/2 seler korzeń pokrojony w kostkę
2 ogórki kiszone lub konserwowe
1 l bulionu warzywnego
200 ml śmietany 18%
natka pietruszki
2 liście laurowe
ziele angielskie
pieprz ziarnisty kilka ziaren
sól i pieprz
mąka pszenna
masło klarowane
Przygotowanie:
1. Mięso pokroić w równą kostkę. Dobrze osuszyć papierowym ręcznikiem i oprószyć mąką pszenną.
2. Mięso smażyć porcjami na rozgrzanej patelni z masłem klarowanym. Odkładać do dużego garnka.
3. Kiedy mięso będzie już usmażone zalać bulionem i dusić na małym ogniu ok 15 min. Dodać liście laurowe, ziele angielskie oraz pieprz ziarnisty.
4. Pokroić w kosteczkę szalotki, czosnek poszatkować a czerwoną cebulę pokroić w talarki. Obsmażyć na patelni na której smażyliśmy mięso do momentu aż się zeszkli. Dodać do mięsa.
5. Do garnka dodać pulpę pomidorową i pomidory z puszki, drobno posiekane chili oraz seler i marchewkę pokrojoną w kostkę.
Całość gotować na małym ogniu do momentu za mięso będzie miękkie. Jeżeli zupa jest za gęsta dodać więcej bulionu lub wody.
6. Przed samym końcem do zupy dodać pokrojoną w paski paprykę żółtą i czerwoną, pokrojony ogórki oraz seler naciowy. Na sam koniec dodajemy groszek. Tak aby warzywa były jędrne a nie rozgotowane.
7. Zupę doprawiamy solą, pieprzem, zaciągamy śmietaną. Dodajemy świeżą, zieloną pietruszkę.
Smacznego:)
Wygląda pysznie, podana pięknie!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zosia
Świetny blog !! Polecam go moim znajomym ! ^^
OdpowiedzUsuń------
obserwuję , komentuję , odwdzięczysz się ? ; >
http://madleniaa.blogspot.com/
Właśnie - pożegnanie :D
OdpowiedzUsuńCzyli jak zjem gar tej zupy to zima mnie już na bank nie odwiedzi skoro jest na pożegnanie?? Zjem z chęcią ten gar tylko niech mi ktoś obieca że będzie ciepło :) kocham lato/wiosnę!
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie zupy. Mam nadzieję, że zima już naprawdę sobie pójdzie. ale mi smaka narobiłaś:)) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSuper zupa! I jakie cudne zdjęcia! Aż się "pożera" przez monitor :)
OdpowiedzUsuńPozwolisz , że tą zupę lekko przerobię w składzie i wrzucę jako dietetyczną bo aż mi w brzuchu zaburczało jak czytam przepis! Musze ja na weekend zrobić :)
OdpowiedzUsuńAkurat po powrocie z gór nabrał mnie apetyt na dobry gulasz .
Pozdrawiam gorąco żaba i Mentos :P
uwielbiam tego typu zupy, pychota:)
OdpowiedzUsuńOmg! That looks lovelyyyy!!! Do you want to follow each other ?:) let me know
OdpowiedzUsuńwww.olivains.com
spełnianie marzeń męża to najwspanialsze czym można się zajmować :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :) taka zupa np. po zimowym spacerze mmmmmmmniam :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo lubie zupe gulaszową - pycha :)
OdpowiedzUsuńTo teraz zima nie ma wyjścia - musi odejść! :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze sycące zupy:)
OdpowiedzUsuńSuper, uwielbiamy Twoje przepisy , zapraszamy do nas studentów i nie tylko , już wkrótce rozkręcamy tę karuzelę :)
OdpowiedzUsuńwww.kuchniapostudencku.blogspot.com
Uwielbiam takie zupy. Drugie danie est zbędne :) i właśnie dziękuę za pomysł na kolejną zupę w naszym domu. Pewno w sobotę lub niedziele się zrobi o ile rzeźnik będzie miał wołowinkę :)
OdpowiedzUsuńSmakowita. Bardzo chętnie ogrzałabym się taką zupą :)
OdpowiedzUsuńna rozgrzewkę! wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńKocham takie zupy!:)
OdpowiedzUsuń