wtorek, 26 lutego 2013

Tort naleśnikowy czekoladowo- serowy

Jechałam dzisiaj z mężem z pracy i jak zawsze od razu na zakupy spożywcze. Jako że żyjemy w dwójkę wolimy kupić codziennie coś świeżego aniżeli robić zakupy na cały tydzień. Oczywiście ja lepiej czuję się w delikatesach lub warzywniaku aniżeli w Centrum Handlowym dlatego mój luby zawsze mnie pogania i ogranicza moją kulinarna fantazję w sklepie. Tak więc wracając do domu odbyliśmy taką konwersację:
Adam: Co robimy na kolację? (to powinno brzmieć właściwie tak: co robisz na kolację? na ale niech mu będzie)
Ja: (bez zawahania) łososia i zrobię jeszcze zdjęcia na blog
On: Znowu łosoś:/ nooooooooooo ale Ty już przecież masz łososia na blogu!
Ja: Nie no co Ty! 
On: Jedliśmy go chyba z 1000 razy. Byłem przekonany że widnieje na 100 różnych sposobów! 
Ja: No własnie nie bo nigdy nie zdążę ich zrobić.
On: A zrobisz tą dobrą sałatę?
Ja: Zrobię:)

I wiesz co? łosoś był, sałata była ale zdjęć nie ma. Znowu nasz apetyt wygrał. Zdałam sobie sprawę, że jeszcze wiele przepisów które robię na co dzień nie ma na blogu. M.in przepis na naleśniki. Tak więc dzisiejsza propozycja to tort naleśnikowy przekładany masą serową z bakaliami. Szybko, łatwo i smacznie:)
Czytając teraz to co napisałam sama się śmieje jak to od łososia przeszłam do naleśników:) niech tak zostanie:)
Zapraszam


Składniki:
na naleśniki
200 g mąki
100 ml mleka
100 ml śmietany kremówki
100 ml wody
2 jajka 
30 g kakao
20 g czekolady do picia w proszku
20 g rozpuszczonego masła

Masa twarogowa:
500 g tłustego twarogu
skórka strata z cytryny i limonki
100 g masła
3 żółtka
garść rodzynek i skórki z pomarańczy
3 łyżki rumu
cukier puder do smaku

Polewa czekoladowa
100 g czekolady gorzkiej
2 łyżki oleju

Przygotowanie:
1. Wszystkie składniki do przygotowania naleśników razem wymieszać i odstawić na 30 min.
2. W kąpieli wodnej ubijać żółtka z cukrem (miseczka umieszczona nad garnkiem z gotująca się wodą).
3. Twaróg przecisnąć przez sito tak aby był gładki i aksamitny. Rodzynki zalać rumem i odstawić.
4. Ubite do białości żółtka połączyć z twarogiem i miękkim masłem tak aby wszystkie składniki dobrze się połączyły.
5. Do masy twarogowej dodać pozostałe składniki, wymieszać.
6. Na rozgrzanej teflonowej patelni smażyć naleśniki odmierzając chochlą ilość wylewaną na patelnię.
7. Kiedy naleśniki ostygną przekładać je masą twarogową. Tort odstawić do lodówki aby masa twarogowa stężała.
8. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej z 2 łyżkami oleju.
9. Polać tort naleśnikowy płynną czekoladą.




Smacznego:)

36 komentarzy:

  1. ale Twój mężuś miał rację, łosoś już jest:
    http://alebabka.blogspot.com/2013/01/placuszki-z-kaszy-gryczanej.html
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja masz rację:))) widzę że dzielnie dotrwałaś do końca postu:)
      hahahaha sama zapomniałam że były placuszki z łosiem:)
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Wygląda pysznie, aż by się chciało zjeść, ale jednak jest środek nocy.. zaczekam do śniadania ;)
    Pozdrawiam i czekam na te przepisy z łososiem, którego uwielbiam w każdej możliwej formie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy ta Kobieta nie ma daru od Boga :) Co by nie zrobiła to wygląda przepysznie :) Pozdrawiam Kinga :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wow , ten torcik jest genialny ! pysznie wygląda *-*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm, ten tort jest genialny! Od razu proszę o kawałek na śniadanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie żebym nie lubiła łososia, ale ten tort naleśnikowy :D :D :D CUDO!

    OdpowiedzUsuń
  7. Extra tort! Wygląda niesamowicie!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. z łososia do naleśników - jak kobieta w ciąży :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda bajecznie!!!
    Pozdrawiam Zosia.

    OdpowiedzUsuń
  10. super wygląda:) jak tort z ciasta, zwłaszcza po ukrojeniu:) dla mnie rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój by powiedział: "znooooooowu zdjęcia? powystyga mi wszystko póki Ty zrobisz to ze wszystkich stron" :D Tort naleśnikowy, to genialny pomysł, muszę koniecznie wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  12. cały czas nie mogę wrzucić na blog sufletu czekoladowego, zawsze zostaje zjedzony zanim się obejrzę za aparatem:)Fajny torcik;)

    OdpowiedzUsuń
  13. achh jak pysznie! zachwycił mnie ten niecodzienny torcik:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejny przepis do ulubionych:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Łososia uwielbiam, ale robię tylko na parze, a te naleśniki....marzenie...całość wygląda jak tort czekoladowy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również uwielbiam łososia! Kapitalny post! :) Przepis na torcik naleśnikowy zapisuję na dysku! Koniecznie muszę go zrobić! Gotujesz idealnie w mój smak!

    OdpowiedzUsuń
  17. Łosoś nie zając!Nie ucieknie :D

    OdpowiedzUsuń
  18. A tak z ciekawości - co to za TA dobra sałata.......??:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też będzie na blogu:) mam nadzieję:) - zwykła sałata ale do niej niezwykły sos:)

      Usuń
  19. OJ W Tym tygodniu wyprobuję przepis, wygląda bajecznie a że my z mezem do słodkiego lgniemy jak Puchatek do miodu, to nie ma bata, żeby tego nie wyprobowac :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrobilam.. przed chwilą ;) jutro się okaże, czy i jak wyszło :-) (Ps. miałam w domu czekoladę do picia z maliną.. podczas smazenia naleśników pachniało tak, że miałam ochotę rzucić się na patelnię!)

      Usuń
    2. HAhahahhah no nie mogę! Jak mi wasze komentarze humor poprawiły! Przyznam się że rzadko czytam je pod notkami ale teraz chyba zacznę u AleBabki przeglądać wasze wypociny :)

      Usuń
  20. Mmmmmmmmmm.......... tort jak bajka - nie wpadłabym na to, że z naleśników można zrobić torta! Na pewno wypróbuję i coś czuję, że dzieciaki będą zachwycone :-) Dziękuję za wszystkie wspaniałe przepisy :-) Pozdrowienia!!!!!!!!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. ślinotoku dostałam na widok tego torciku, mmmmmmm obłędnie pięknie wygląda, smakuje pewnie też tak samo dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  22. Po przeczytaniu tego posta jakimś dziwnym trafem naszła mnie ochota na coś słodkiego. Nie chciałam sama przeżywać tych katuszy, więc pokazałam zdjęcia torcika mamie. No i się zaczęło... "Robimy?!" Tak, robimy, ale nie chciało nam się smażyć naleśników, więc trzeba było znaleźć jakąś alternatywę. Naszła mnie ochota na jogurt naturalny z owocami i musli. Atak na lodówkę. Nie ma jogurtu! A przecież nikomu nie chce się iść do sklepu. Jak nie jogurt to co? BITA ŚMIETANA. Nie ma śmietany... A co jest? Powidła. I ser! No to ser do miski, cukier puder, jajko, jakaś wygrzebana resztka słodkiej śmietany i miksujemy. Ok, ale co teraz? Suszone morele, rodzynki, trochę banana, mandarynka (wszystko co wpadło w ręce) i... Czekoladowe płatki śniadaniowe potraktowane wałkiem. Efekt końcowy: http://oi53.tinypic.com/25hlonk.jpg
    Wszystko stało dosłownie chwilę w lodówce, niestety. Jakby postało dłużej byłoby lepsze. No, ale jak można czekać, gdy tak bardzo chce się już to zjeść!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe połączenie:) ale zdjęcie mi nie wchodzi a tak chciałam zobaczyć wasze dzieło:)

      Usuń
    2. Mi zdjęcie wchodzi :) super pysznie wygląda! Hahaha ale super :) ja też jak czytam posty AleBabki od razu sięgam po coś słodkiego/słonego! HAhahahha super!

      Usuń
    3. Coś chyba źle wpisywałam bo teraz mi weszło:) super:))

      Usuń
    4. Chęć na coś słodkiego zdecydowanie pobudza kreatywność :D

      Usuń
  23. sam sposób w jaki to opisujesz jest fantastyczny :) zjadłabym taki torcik

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  25. wygląda super !!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Obłędny... Naleśniki uwielbiam! A taki torcik jest baaaardzo kuszącą propozycją;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. nie przepadam za slodyczami naprawde ale to ciasto sprawilo ze zastanawiam sie nad upieczeniem i zjedzeniem przynajmniej polowy :))))

    OdpowiedzUsuń

drukuj